Myrrh & Oligoelements Nail Colour Korres, w poszukiwaniu lakieru idealnego


     Dobry lakier nigdy nie jest zły, a moje paznokcie są bardzo wymagające, oczy tak samo. Lubię lakiery bezproblemowe, które szybko schną, pięknie błyszczą bez nakładania wszelkich, dodatkowych nabłyszczaczy, wysuszaczy itp. Stan moich paznokci znów się ostatnio pogorszył. ulubione lakiery pokończyły a ja nie lubię tracić kasy na buble, które wymagają mnóstwo cierpliwości, do tego niszczą moje paznokcie. Miałam w planie mani japońskie, jednak źle się czuję z niepomalowanymi paznokciami. Postanowiłam zainwestować w jakość, nie w ilość. Podczas ostatniej wycieczki po Sephorze, wpadł mi w oko lakier do paznokci Myrrh & Oligoelements Nail Colour, Korres w moim ulubionym kolorze 14 Pomegranate. Kolor wymarzony, ale czy lakier spełnia moje oczekiwania? Jeśli Cię to ciekawi, zapraszam do czytania..

"Korres to grecka marka naturalnych kosmetyków, której korzenie sięgają pierwszej apteki homeopatycznej działającej w Atenach. Firma Korres Natural Products, która powstała w 1996 roku, postawiła sobie za cel wykorzystanie bogatego doświadczenia w produkcji leków homeopatycznych oraz wiedzy o korzystnych właściwościach naturalnych składników do stworzenia bezpiecznych i skutecznie oddziałujących na skórę produktów."


Producent tworząc lakier do paznokci, oszczędził nam szkodliwych składników takich jak parafina, glikol propylenowy, etanolamina, parabeny czy silikon. Swoje lakiery stworzył na bazie naturalnych rozpuszczalników które są przyjazne dla paznokci oraz skórek, a zarazem zapewniają paznokciom błyszczący, długotrwały kolor. Naukowcom marki Korres udało się opracować naturalne produkty, które jednocześnie zapewniają imponujący manicure bez jakichkolwiek kompromisów.
Lakier do paznokci Myrrh & Oligoelements Nail Colour został wzbogacony o liczne składniki naturalne takie jak ekstrakt z mirry, prowitaminę B5 oraz oligoelementy takie jak krzem, wapń, cynk, żelazo i siarkę, które zapewniają mocne i zdrowe paznokcie.
  • Wyciąg z mirry wzmacnia keratynę, poprawia elastyczność paznokci oraz zwiększa poziom nawodnienia skóry pod paznokciami. 
  • Prowitamina B5, która ma właściwości nawilżające przyczynia się również do poprawy elastyczności, także sprężystości paznokci.
  • Połączenie pięciu oligoelementów jak krzem, wapń, cynk oraz siarka poprawia ogólną kondycję paznokcia.

Kolor lakieru to ciepły, intensywny róż 14 Pomegranate, który pięknie i długo lśni na paznokciach. Zapach tego lakieru jest prawie niewyczuwalny, nie wymaga otwierania okien ani ucieczki z pomieszczenia. Spokojnie można malować nasze paznokcie popijając kawę czy choćby Reedd'sa. Myślę, że pomalowanie tym lakierem nie zaszkodzi też paznokietkom najmłodszych dam. 


Pojemność lakieru jest wystarczająca, żeby go zużyć w całości. 10ml to ani za dużo, ani za mało.


Wąski, nie za długi pędzelek pozwala precyzyjnie osiągnąć zamierzony efekt. Moja dłoń nie jest zbyt stabilna, dzięki wyskokom tarczycy ale daję radę. ;) Co za dużo, usuwam nasączonym zmywaczem patyczkiem kosmetycznym. 


Dzięki swojej konsystencji lakier zostaje tam, gdzie powinien, czyli na paznokciu nie rozlewając się na boki. Nie jest za rzadki, nie zdążył też zgęstnieć, ale myślę, że tak jak ostatnio, nie zdąży. 


Moje paznokcie, jak pisałam są ostatnio w słabszej kondycji, co sprawia, że żaden dotychczas lakier się na nich nie trzymał dłużej niż jeden, góra dwa dni. Paznokcie do niedawna jeszcze się rozwarstwiały, kruszyły, nic im nie pomagało. Spiłowałam je na maksa, jest trochę lepiej, ale na zimne dmucham smarując je olejkami. Mam jeszcze w planie kupno suplementów Merz Spezial, które jako jedyne jeszcze na mnie działają. :)


Lakier Myrrh & Oligoelements Nail Colour, Korres trzyma się na moich paznokciach tak długo, dopóki go nie zmyję, zachowując połysk do ostatniego dnia. Jesteście na pewno ciekawi, jak często w takim razie go zmywam. Poprzedni tydzień byłam u córki, opiekowałam się malutką Nikolką, kiedy ona była w pracy. Trzeba było zmieniać pampersy, często umyć buźkę, łapki, czasami więcej. Poza tym, Wiadomo, zwiększona higiena przy malutkim dzieciątku to podstawa, dlatego też dłonie były moczone częściej niż zwykle. Katując te moje łapki pod wodą i w detergentach paznokcie wytrzymywały średnio, nadal rozwarstwiając się przy brzegach. Dwa, trzy dni i zmywałam na nowo. Teraz widzę, że jest nieco lepiej, paznokcie jakby dochodzą do siebie, brzegi się wyrównują i lakier też trzyma się lepiej. Dziś zmieniałam go po czterech dniach. Gdyby nie te jeszcze nierówne brzegi moich paznokci, mogłabym spokojnie nie zmywać ich jeszcze dłużej. Lakier nie odbarwił moich paznokci, zabezpieczam je lakierem podkładowy. 

Myślę, że lakier mogę spokojnie polecić dziewczynom, kobietom, które lubią inwestować w swoje paznokcie i zależy im na bezpiecznym składzie lakieru. Lakier ten nie jest tani, jego koszt w Sephorze wynosi 45zł, ale jak pisałam, idę na jakość, nie ilość. Nie żal mi na niego ani złotówki, zależy mi natomiast na wyglądzie moich paznokci. 


Co myślicie o tym lakierze? Podoba się Wam? 

Pozdrawiam serdecznie! :)



Komentarze

Jeśli podoba Ci się moja twórczość, będzie mi bardzo miło, jeśli postawisz kawę 🙂

Postaw mi kawę na buycoffee.to

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.